Pod takimi spodniami można mieć rajstopy, a do torebki włożyć spódnicę i zajmujące mało miejsca balerinki. Tym sprytnym sposobem możemy jechać rowerem do pracy nawet w najgorszej pogodzie.
Do tego oddychająca kurtka i chusta, która chroni szyję, dodając tym samym rowerowego szyku.
Jeśli nie planujecie kupna nieprzemakalnych spodni, to... lepiej założyć spódnicę!
Tak na dobrą sprawę, to rajstopy wyschną Wam szybciej, niż jakiekolwiek spodnie, a spódnicę w razie czego można zmienić, nie zajmuje dużo miejsca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz