W piątkowy wieczór można wlec się w korku lub jechać w ściśniętym tramwaju, tylko po co? Rowerem przecież nie da się pojechać w sukience, ani (o zgrozo!) w szpilkach... jak z resztą widać na załączonym obrazku.
Cycle-chicowy medal zdecydowanie należy się tej Pani! Prosta forma beżowej sukienki, modna długość rękawów i perfekcyjnie dobrane szpilki o równie klasycznym kroju. Rower również niczego sobie, praktyczne dynamo w piaście, kolorowy dzwonek i tylny koszyk na lekki płaszcz i torebkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz