Kwadrans po zrobieniu zdjęcia spotkałyśmy się w Rowerach Stylowych. Rowerzystka zapytała, po co te zdjęcia i opowiedziała mi, jak zaczęła rowerować po mieście. Rok temu koleżanka z pracy namówiła ją na rower, wyciągnęła starego grata z piwnicy i jeździła nim, póki nie zaczął się psuć. Trochę męczące ale się nie poddawała. Po jakimś czasie kupiła tą brykę i sukcesywnie go upiększa - siodełko, nowe sakwy. Jeździ codziennie do pracy, trasa od okolicy Korony do centrum. Na koniec najważniejsze - teraz nie wyobraża sobie życia bez roweru :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz